aaa4
Dołączył: 08 Paź 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:58, 24 Paź 2018 Temat postu: zxc |
 |
|
kontrolowac ilosci, ktora polknal kazdy z mezczyzn. Czy nie umra od tego?
Podczas gdy sie [link widoczny dla zalogowanych]
mezczyzna, ktory przedtem wymiotowal w krzakach, przekrecil sie na lezaku i zwymiotowal do basenu. Uznala, ze mozna ich bezpiecznie zostawic na miejscu. W tym momencie z szopy wyskoczyla kobieta w oliwkowym mundurze polowym, z gotowym do strzalu polautomatycznym pistoletem maszynowym. Miala nie wiecej niz piec stop wzrostu, szerokie biodra i mila, rudobrunatna twarz. Blyskawicznie ogarnela wzrokiem cala scene.
-Ty jestes Natalie? - spytala lamanym portugalskim.
-Rosa?
Dziewczyna Luisa skinela glowa i sie usmiechnela.
-Musimy ich zwiazac - powiedziala, wskazujac na line i tasme klejaca. - Luis chce, zeby wszyscy zostali zwiazani.
Wiedzac, ze mezczyzni nie stawia im oporu, uwinely sie szybko. Za pomoca tasmy unieruchomily im za plecami kostki i rece. Nim skonczyly, patio i basen byly juz obficie zalane trescia zoladkow czlonkow zalogi.
Wytarlszy rece w ich eleganckie reczniki kapielowe, pobiegly do szopy, a potem przez tunel do szpitala. W rogu jadalni znalazly kucharki, zwiazane i zakneblowane, podobnie jak zaloga samolotu. W poblizu Brazylijek lezala zwiazana biala kobieta o krotkich, brudno-blond wlosach, waska w talii, z tatuazem na ramieniu, wyobrazajacym drut kolczasty. Patrzyla na Natalie wzrokiem mogacym wypalic jej dziure w piersi. Natalie wskazala na nia, pytajac wzrokiem Rose, kto to jest, lecz ta wzruszyla tylko ramionami.
Moglo byc z toba gorzej, Natalie miala chec powiedziec rozwscieczonej kobiecie. Gdybys zjadla lunch.
-Nie wiesz, gdzie jest [link widoczny dla zalogowanych]
- spytala, kiedy ostroznie przechodzily z wyciagnieta bronia przez poczekalnie, w ktorej nie tak dawno chowala sie za sofa przed Santoro i Barbosa.
-Byl tutaj - szepnela Rosa, wskazujac reka ot
Post został pochwalony 0 razy
|
|